Spotkanie zostało przeprowadzone w trakcie Nocy Bibliotek w naszej Filii, według scenariusza "Domowy-rodzinne historie o słowach" dla rodzin z dziećmi w wieku 3-7 lat, z małym modyfikacjami. We wszystkich zadaniach i zabawach brały udział dzieci i ich rodzice/dziadkowie. Przed wejściem do sali warsztatowej każdy uczestnik malował sobie na twarzy (farbami do twarzy) literę na jaką zaczyna się jego imię.
W ramach integracji i przywitania przeprowadziliśmy dwie zabawy:
-Jak ci na imię- każdy podawał literkę na jaką zaczyna się jego imię i cechę, którą może się określić również na tą samą literę np. Miła Monika :)
-Staraliśmy się wymienic też jak najwięcej osób na daną literkę z naszego kręgu, które zapamiętaliśmy.
Następnie podzieliliśmy uczestników na drużyny, każda z nich losowała jakąś literę, ich zadanie polegało na przedstawieniu tej litery przy użyciu swoich ciał, aby pozostałe drużyny odgadywały.Sprawdziliśmy też ile słów znają rodzice obecni na zajęciaiach-najwięcej słów jakie udało się wymienić w 30sekund to 35 :)
Następnie też w podziale na drużyny uczestnicy układali homonimy, przedstawione na obrazkach w pary.
Przy kolejnym zadaniu wykorzystałyśmy makaron w kształcie liter. Każda drużyna w dostawała garść makaronu, ich zadanie polegało na ułożeniu jak największej liczby wyrazów. Rozszyfrowywaliśmy wyrazy zapisane alfabetem Morse'a.
Z myślą o młodszych dzieciach wymysliłyśmy zabawę polegającą na łowieniu liter. Szklaną kulę wypełniliśmy wodą, kamykami i plastikowymi rybami, pomiędzy nimi ułożyliśmy zalminowane kartki z obrazkami różnych przedmiotów. Zadanie dzieci polegało na wyłowieniu obrazka za pomocą wędki i powiedzeniu co na nim się znajduje i na jaką literę się zaczyna.Ostatnią zabawą przed częścią plastyczną było rzucanie kostkami. Dzieci rzucały trzema, wcześniej przygotowanymi kostkami z napisami. Razem odczytywaliśmy wyrazy, które utworzono poprzez rzuty i próbowaliśmy nadać tym słowom znaczenie. (podnosownik-usta lub chusteczka do nosa, zadeszczowy- tak można określić zły dzień, taki smutny).
Jako wstęp do tworzenia słowników rodzinnych posłużyła nam lektura fragmentu książi Basia-Wielka Księga Słów. Z niej dzici dowiedziały się, że każda rodzina ma swoje ulubione słowa, a także że to samo słowo może mieć dla każdego inne znaczenie a nawet kolor.
Każda rodzina tworzyła swój Rodzinny Słownik przy pomocy starych gazet, kredek, kokardek, bibuły i innych materiałów plastycznych. Po zrobieniu prac dzieci z każdej drużyny prezentowałe swoje prace i wyjaśniały reszczie co dane słowo oznaczało w jego rodzinie. Spotkanie zakończyliśmy oglądanie wystawy książek przygotowanych specjalnie na tę okazję- dotyczących słów i języka.
.